piątek, 31 sierpnia 2012

Lange Nacht der Museen - Berliner Dom.

Czas na wyznanie - zakochałam się w Katedrze Berlińskiej. :D I oficjalnie ogłaszam ją najpiękniejszym budynkiem Berlina (no, dobra, może na równi z Wieżą Telewizyjną, na punkcie której mam lekką obsesję, o czym kiedyś jeszcze przekonacie się na własnej skórze xD). Nie dość, że budynek ten jest intrygujący z zewnątrz, to oglądając jego wnętrze, można poczuć zawrotów głowy z nadmiaru piękna - Berliner Dom to absolutny must-see dla każdego turysty w Berlinie. :)

Po wyjściu z Humboldt Box rozsiadłam się w Lustgarten (który był tak zatłoczony jak na poniższym zdjęciu)...
... żeby oglądać video mapping na elewacji katedry. Świetna sprawa! Przez to doświadczenie jeszcze bardziej nie mogę się doczekać Festiwalu Świateł w październiku. :)
Następnie weszłam do wnętrza katedry - i opadła mi szczęka. Dawno nie widziałam tak pięknego kościoła!
W katedrze znajdują się też grobowce Hohenzollernów. Niestety, są otoczone kratami, więc nie jest łatwo zrobić im przyzwoite zdjęcie.
Następnie udałam się na kopułę katedry. Była to jednocześnie droga na galerię, dlatego pojawił się tam taki historyczny napis ("Schody dla dworzan, dyplomatów, członków Bundesratu, Reichstagu, Herrenhausu i Landtagu oraz dla wysokich urzędników"). ;)
Widok z galerii.
Po drodze na kopułę znajduje się także niewielka wystawa dotycząca historii katedry.
Nasi tam byli (o ile erasmusowców można nazwać naszymi xD)!
Widoki z kopuły. Na Fernsehturm i Rotes Rathaus...
 ... Unter den Linden...
 ... i Museum Insel.
 A że robi się kółko dookoła kopuły, to poniżej Wieża Telewizyjna po raz drugi. :D
Na szczycie można też podziwiać z bliska zdobienia...
... a czasem zdarzają się też malownicze księżycowe noce. ;)

Podsumowując - I < 3 Berliner Dom! :D


Translation/Übersetzung

I visited Berliner Dom. This is the best landmark in Berlin!

Ich habe Berliner Dom besichtigt. Das is die beste Sehenswürdigkeit in Berlin!

czwartek, 30 sierpnia 2012

Lange Nacht der Museen - Humboldt Box.

Następnym moim przystankiem był Humboldt Box, czyli śmieszna budka, która stoi w miejscu, gdzie kiedyś znajdował się Zamek Berliński (Berliner Schloss) pełniący funkcję siedziby Hohenzollernów. Po wojnie komuniści zdecydowali o wyburzeniu tego, co pozostało z niego po bombardowaniach drugiej wojny światowej - reprezentował siły niezgodne ideologicznie. W jego miejscu powstał Palast der Republik, gdzie mieścił się Parlament NRD. Po zjednoczeniu Niemiec, dzieło komunistów zostało zrównane z ziemią, a obecnie trwa zbieranie funduszy na postawienie budynku z odtworzoną fasada siedziby królewskiej, w którego wnętrzu znajdowałyby się muzea i pomieszczenia uniwersyteckie.

Humboldt Box z zewnątrz.
Zwiedzanie rozpoczyna się od poznania historii Berliner Schloss.
Można podziwiać też piękną makietę dawnego centrum - na pierwszym planie pałac, w tle Berliner Dom.
Jak już wspomniałam zbierane są datki na odbudowę pałacu. Poniżej automat przyjmujący pieniądze i wydający zaświadczenie o wsparciu zbiórki, które wykorzystuje się przy składaniu zeznania podatkowego w niemieckiej skarbówce. :)
Następnie przechodzi się na drugie piętro, gdzie prezentowane są wybrane przedmioty z kolekcji, która w przyszłości będzie eksponowana w budynku. Dotyczy ona sztuki azjatyckiej.
W pewnym miejscu po przejściu po podłodze pojawiała się mapa świata. :)
Spodobał mi się cień rzucany przez te książki i wytłumaczenie pisma obrazkowego na ścianie.
Ile jesteś w stanie dostrzec żab trójwymiarowych? ;)
Znalazło się też miejsce na wystawę dotycząca problemów współczesnego świata. Poniżej interaktywna piramida demograficzna.
W Humboldt Box znajduje się również niewielka (ale za to nowoczesna) biblioteka.
Miałam też przyjemność zobaczyć tymczasową wystawę na temat historii aparatów i przyrządów optycznych umożliwiających robienie oraz oglądanie zdjęć w 3D.
Była też możliwość zakupienia sobie pamiątek. Cieszyły się one niezwykłą popularnością pośród mężczyzn - przyjrzyjcie się dokładnie. ;)
Na ostatnim piętrze Humboldt Box znajduje się restauracja, a w niej taki oto interesujący kielich...
... ale najciekawsze tam są widoki, które można podziwiać z tarasu widokowego - Unter den Linden, Berliner Dom, Altes Museum oraz Fernsehturm i Rotes Rathaus.


Translation/Übersetzung

I visited Humboldt Box in Berlin.

Ich habe Humboldt Box in Berlin besichtigt.

środa, 29 sierpnia 2012

Lange Nacht der Museen - Currywurst Museum.

Jak już pisałam w poprzednim poście - Cyrrywurst Museum jest świetne. Wystawa jest interesująca i dobrze zrobiona, wszystko fachowo przetłumaczone na angielski, duża część eksponatów jest też interaktywna. Jedynym minusem jest dość spora cena za bilet - ostatecznie muzeum do największych nie należy - ale można ją przeboleć, bo pieniądze wydane na wstęp do Currywurst Museum nie zostaną zmarnowane. :)

Hm, z przykrością muszę powiedzieć, że zaczęłam zwiedzanie od tyłu, więc też na wspak będzie szła ta relacja. ;) Czyli na początek - ściana z niemieckimi serialami, w których pojawiają się sceny z Currywurst.
Różne rodzaje kiełbasek.
Budka, w której sprzedaje się fast foody i którą można zobaczyć od środka. Niezapomniane przeżycie! :)
Historia fast foodu. :)
No i dwa najciekawsze fakty - pierwszym śmieciowym żarciem był... popcorn, który Meksykanie znali już 3600 lat p.n.e. oraz ostateczne wyjaśnienie zagadki, czyli skąd wzięła się nazwa "hot dog".
Ściana z lodówkami różnych "rodzin" - można sobie zajrzeć i zobaczyć, co ludzie jedzą. :)
Sala z wystawą o kobiecie, która jako pierwsza zaczęła sprzedawać Currywurst z budki na kółkach.
Fragment wystawy o powojennych trudnościach w zaopatrzeniu.
Widok na muzeum. To zwieszające się z sufitu to krople keczupu, w tle ogromne frytki, z którymi można sobie zrobić zdjęcie, a na pierwszym planie składniki Currywurst.
W muzeum można zagrać w grę, w której trzeba przygotować Currywurst dokładnie według prośby klienta.
Znajduje się tu też mapa, z wszystkimi punktami, gdzie można kupić Currywurst w Berlinie...
... i jest nawet jedno takie miejsce w Hellersdorfie! Ale ktoś ukradł widelczyk z nazwą i już nigdy jej nie poznam. :(
Dużo ciekawsza była jednak mapa przedstawiająca miasta, gdzie można zjeść Currywurst na całym świecie. :)
Stolik z opakowaniami keczupu, które były tak naprawdę słuchawkami. :)
I można w nich było posłuchać tego oto hitu (od 2:40 min.), ale w nieco żywszej wersji. ;)
A na koniec - Pan Currywurst we własnej osobie...
... oraz papierowa zdumiona widownia z odliczaczem zjedzonych kiełbasek w tle. :)

PS. Ktoś tu jest sławny, hłe hłe hłe. :) Link.


Translation/Übersetzung

I visited Currywurst Museum and it's probably the best museum in Berlin! :)

Ich habe Currywurst Museum besichtigt and das ist  das besten Museum in Berlin! :)