poniedziałek, 30 września 2013

Lipiec w obrazkach.

No to dnia ostatniego września Wandzia w podróży prezentuje lipiec w obrazkach. ;)

Gdynia moje miasto! A tamtejszy Infobox świetną inwestycją. :) Mają tam nie tylko skwer, na którym można sobie odpocząć w centrum miasta...
... ale także fajną podświetlaną makietę miasta...
... oraz niesamowite widoki. :)
Po lewej jeszcze Gdynia, po prawej słup ogłoszeniowy w Łowiczu. :)
Spowalniacz w Gorcach - nie żeby na tej drodze mieścił się tylko jeden samochód na raz, a na dodatek prawie nic po niej nie jeździło. Póki nie pojechałam do Hiszpanii, myślałam, że to Polacy są mistrzami bezużytecznych garbów na drogach, ale teraz już wiem, że jednak nie. ;)
Zachód słońca widziany z okien naszej kwatery w Gorcach.
Pomidor z rzeżuchą rosnącą w środku? Czyżby jakiś nowy rodzaj modyfikacji genetycznej? :o
Roślinność BUW-owska. ;)
Wpisy do Księgi Gości w Żelazowej Woli.
Pierwszego platana posadzonego w Polsce można zobaczyć w Nieborowie. ;)
Ładne pudełko na pizzę z łowickim wzorem. ;)
"Hello. This is your ATM" i "Yes, yes, it's a hotel" w Barcelonie. ;)
Hair Spa tamże. ;)
W stolicy Katalonii sprzedawano też takie pączki...
...  a tak transportowano rowery miejskie. Pamiętam, jak mnie zaskoczyło, że to nie damki i górale są tam popularne, a... składaki. :)
Nie ma to jak fajna pamiątka z Barcelony, nie? ;]
Muszelka św. Jakuba na cmentarzu na Montjuic...
... na którym znajdował się przystanek autobusowy (!!!). Obok: "Frankfurt + 1 Beguda". ;)
Ogromny automat z napojami i przekąskami w metrze.
I na koniec - kicz w wydania barcelońskim. ;]

niedziela, 29 września 2013

Nieborów i Arkadia.

Po wizycie w Żelazowej Woli i Łowiczu zawitałyśmy jeszcze w Nieborowie i Arkadii. I cóż można tu powiedzieć? Pięknie było, ale komary cięły jak głupie. ;)

Nieborów.
Zaskoczyła mnie ta trójwymiarowa tapeta - z bliska wyglądała jak na zdjęciu, ale cały pokój wyłożony nią prezentował się wyśmienicie.
Park pałacowy.
Arkadia.