Nadszedł czas na drugą część relacji. Najpierw interesujące tablice w oliwskim zoo. ;)
Napis na murze naprzeciwko Pomnika Poległych Stoczniowców.
A to już Sopot i najdziwaczniej upchany śmietnik świata... ;)
... oraz interesujący zderzak. ;)
A to Sopot właśnie. Herbata za 8 (!) zł.
A w Rewie...
Wzięłyśmy też udział w Nocy Restauracji w Gdyni. Impreza była jednak słabo rozreklamowana, niewielki był też wybór lokali. My zjadłyśmy w Coco.
Mural na szkole sportowej w Gdyni.
Napis na chodniku w Gdyni.
Sokarnia na ul. 10 lutego w Gdyni i jej miły właściciel.
Plażowe widoki, na które wprost nie mogłam się napatrzeć... ;)))
Zaliczyłam z Mariettą moją pierwszą (i prawdopodobnie ostatnią) wizytę w Starbucksie.
Najprawdopodobniej najfajniejszy automat świata. ;)
Napis na drzwiach w Carrefourze w Chyloni.
Wybrałyśmy się też na kręgle. Tablica wyników przed i po. ;)
Moje piwne zbiory, które musiałam wyrzucić podczas wyprowadzki.
Nasze zdjęcie wyprowadzkowe. ;)
Pod koniec maja wyjadałyśmy z Dajaną resztki. Tak wygląda resztkowy obiad. ;)
... ale i tak zostało nam sporo jedzenia, które wystawiłyśmy dla bezdomnych.
Przed wycieczką do Stryszej Budy natknęłam się w Gdańsku na taki napis na chodniku. ;)
Wandzia w krzywym lustrze, bo... zdjęcie w lustrze musi być. ;)
No i na koniec - mój pokój po przeprowadzce, przed rozpakowywaniem bagaży...
Translation/Übersetzung
A few photos from May - part 2.
Ein Paar Fotos aus Mai - Teil 2.