Universum to centrum nauki mieszczące się piętnaście minut drogi tramwajem od centrum Bremy. Zazwyczaj bilety są tam dość drogie (ponad 10 euro), ale na półtorej godziny przed zamknięciem można wejść do muzeum za "jedyne" 5 euro - z której to możliwości skwapliwie skorzystałyśmy. Oczywiście, nie starczyło nam czasu, żeby zobaczyć wszystko, ale kilka eksperymentów udało nam się przeprowadzić. ;)
Budynek Universum z zewnątrz.
Fragment wystawy "Człowiek w liczbach". "24 lata i 4 miesiące śpimy", "103 372 sny".
Klatka schodowa. Każde schody prowadzą do innego działu wystawy.
Mleczna Droga.
Na wystawie dotyczącej człowieka najbardziej podobały mi się cytaty. "Kim jesteś? Unikatowy, jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny. Człowiekiem".
"Ludzie chodzą, stoją, chwytają. Całują się, jedzą i drapią się. Tańczą, piszą, budują maszyny i... zmieniają świat".
Niedziałający eksponat, którego bardzo chciałam wypróbować. ;)
Wystawa dotycząca wzroku.
Zabawa w rozpoznawanie zapachów. :D
W jednej z kapsuł można było zostawić karteczkę z jedną rzeczą, której się boimy...
... i okazało się, że niektórzy odwiedzający boją się impotencji. ;)
Never-ending Wandzia. ;)
Rurą u góry wędrowały sobie mrówki. ;)
Komputery z zadaniami ćwiczącymi pamięć. Wyglądają na trochę stare, nie? ;)
I na koniec - kula z opiłkami magnezu reprezentująca magnetyczne właściwości Ziemi. :)
Translation
Science center "Universum" was our last stop in Bremen. Entrance fee is quite expensive there, so we decided to use cheaper ticket that allowed us to come in only an hour and a half before closing time. That's why we didn't have time to see everything but we still managed to make a few experiments. :)