Na niedzielę zaplanowałam sobie dwie wycieczki - do Mainz i Wiesbaden. Ale przed tym postanowiłam udać się na spacer brzegiem Menu, żeby popodziwiać frankfurckie drapacze chmur, korzystając z pięknej słonecznej pogody.
Przechadzkę zaczęłam od rynku, który w promieniach słońca prezentował się dużo mniej melancholijnie.
Przez rzekę przeszłam mostem zwanym Eiserner Steg.
Oczywiście, znalazło się na nim miejsce i dla kłódek. ;)
Gołębie siedziały sobie wygodnie, wygrzewając się w słońcu...
... a ja podziwiałam panoramę miasta.
A to widoki z przeciwnego brzegu Menu na katedrę i Mainhattan (jak czasem nazywa się część Frankfurtu z drapaczami chmur ;) ).
Niewielka wyspa na Menie.
A na koniec - widok na miasto z mostu, którym wracałam, czyli Alte Brücke. Akurat trwały na nim przygotowania do BMW Frankfurt Maraton. ;)
Translation
On Sunday morning I went for a walk on the banks of Main River. The city looked so nice from there in the sun. :)
