Moim kolejnym przystankiem we Frankfurcie był rynek, czyli tak zwany Römerberg. Jak już pisałam, jest on dość specyficzny, bo znajduje się na górce (o czym świadczy nawet jego nazwa - "Berg" to po niemiecku "góra") opadającej w kierunku Menu. Przespacerowałam się też trochę w jego okolicy, oglądając katedrę frankfurcką, Paulskirche i Saalgasse.
Zaczęłam od katedry (Dom), która z zewnątrz prezentowała się imponująco...
... ale w środku nie była już tak ciekawa. Zaskoczyły mnie jednak organy umieszczone w nawie bocznej, a nie w głównej, jak to zwykle bywa.
Po wizycie w katedrze ruszyłam na poszukiwanie rynku, ale po drodze mój wzrok przyciągnął kościółek ze środkowego zdjęcia, więc postanowiłam zboczyć trochę z trasy i przyjrzeć mu się z bliska...
... a po drodze natknęłam się przypadkiem na kolejny obiekt, którego miałam szukać - Paulskirche, czyli miejsce, w którym odbywał się parlament frankfurcki podczas Wiosny Ludów w 1848 roku (dla niezaznajomionych z historią Niemiec - parlament ten był pierwszym niemieckim parlamentem wybranym w wyborach i zaproponował koronę cesarską królowi pruskiemu Fryderykowi Wilhelmowi IV, na co ten odparł, że nie będzie podnosił korony z błota, bo chciał dostać władzę od książąt niemieckich, a nie od ludu). Kościół z zewnątrz wygląda tak...
... a w środku tak (kto widzi flagę Berlina na ostatnim zdjęciu? :D).
A to już Römerberg...
... na którym odbywał się właśnie protest głodowy w obronie Kurdystanu, co zupełnie zbiło mnie z pantałyku. ;)
Podejrzewam, że niemieccy burmistrzowie lubią sobie wypić, bo praktycznie w każdym ratuszu w Niemczech znajduje się "Ratskeller", czyli knajpa w piwnicy. ;)
Następnie ruszyłam żwawo do Kaisersaal, żeby zdążyć ją zobaczyć przed zamknięciem, do którego zostało mi akurat 15 minut. Jest to pomieszczenie w ratuszu (Römer), gdzie można podziwiać ogromne malowidła przedstawiające niemieckich cesarzy.
A tak prezentował się widok na Römerberg i Dom z okien ratusza.
Na koniec przeszłam się jeszcze Saalgasse, czyli uliczką na tyłach rynku, która słynie z interesującej nowoczesnej architektury. Wszystko ładnie, pięknie, ale ja dodałabym tam jeszcze jakieś graffiti i byłoby idealnie. ;)
Translation
I visited also Old Town in Frankfurt and I saw Römerberg, Paulskirche and Saalgasse. I quite enjoyed my walk there (especially because it wasn't snowing and got a bit warmer) but was very surprised to see there a hunger strike to manifest their support for freeing Kurdistan.