środa, 28 sierpnia 2013

Spandau.

Spandau długo, długo było samodzielnym miasteczkiem w okolicach Berlina (i to sporo starszym od niego!), aż wreszcie w 1920 roku, zgodnie z koncepcją tzw. Wielkiego Berlina, zostało ono do niego dołączone. Jakkolwiek by na to nie patrzeć, jest na tyle daleko od centrum, że na mapach google wyświetla się jako oddzielna miejscowość (patrz: Odwiedzone w Niemczech). No i w sumie może racja, bo tylu Polaków co tam, nigdzie indziej w Berlinie nie widziałam, więc można by uznać Spandau za naszą enklawę. ;)

Ratusz.
Szprewa.

Stare miasto. Starówka w Spandau to właściwie jedyna, jaką me Berlin. ;)

"Spandau, pozostań czyste!"

Starszy pan po prawej miał na czapce napisane "Berlin". ;)

Spandau pełne było odrobinę nieudolnych prac osób bawiących się w urban knitting. ;)
 "Awaria. Zgłoszenie pożaru w innym urządzeniu lub pod numerem 112". xDD
 

Most nad rzeką pomalowany w różne pola do gier dla dzieci.
Następnie udałam się do cytadeli w Spandau, ale że wstęp był płatny nawet na dziedziniec, to sobie odpuściłam. ;)
I na koniec - ładna cytadelowa stacja metra.