Ci, którzy czytają tego bloga już jakiś czas, wiedzą, że mam fizia na punkcie sztuki ulicznej. Wiedzą też, że często bywam w Łodzi, bo mam tam rodzinę. Dlatego też nie mogłam sobie odpuścić wycieczki szlakiem murali Fundacji Urban Forms, której bardzo mocno kibicuję, bo dzięki niej Łódź zmienia się jak żadne inne miasto w Polsce (no może oprócz Wrocławia, ale to jednak dwie zupełnie różne ścieżki rozwoju). Najpierw odbyłam taką wycieczkę indywidualnie (a raczej z mamą i siostrą), a potem udało mi się załapać na wycieczkę autobusową z przewodnikiem, który opowiadał o powstawaniu murali, artystach, fundacji itd. Szczerze polecam, moim zdaniem warto wyjazd do Łodzi planować właśnie pod kątem takiej wycieczki i tak dobierać termin, żeby się na nią załapać. Urban Forms, nie przestawajcie działać!
Zdjęcia w dzisiejszym poście to kompilacja fotek z obu moich wycieczek szlakiem murali. Dokładną mapę z rozmieszczeniem malowideł, z ich zdjęciami i pseudonimami autorów znajdziecie tu.