Przygotowując się do wyjazdu, wyczytałam gdzieś w internecie, że latem warto wybrać się na spacer plażą ze Świnoujścia do Międzyzdrojów. Jak wiadomo, Wandzi żadna pogoda - choćby najgorsza ;) - nie powstrzyma, więc nie mogłam sobie odmówić tej wycieczki nawet w listopadzie. Zwłaszcza, że uwielbiam morze poza sezonem. No i stęskniłam się też za jakąś trasą a'la Camino del Norte... ;)
Opuściłam Świnoujście...
... minęłam budowę terminala gazowego...
... i dotarłam na plażę. Przede mną były jakieś trzy godziny marszu. :)
Zapadał już zmrok, kiedy dotarłam do Międzyzdrojów. Zdążyłam tam tylko wejść na molo, a potem musiałam już się chować przed deszczem w dziwnym pawilonie na jego końcu. ;)