piątek, 31 lipca 2015

Howth (Binn Éadair).

Skoro w poprzednim wpisie ustaliliśmy już, że irlandzkie miasta można sobie bez większej straty odpuścić, pojawia się ważkie pytanie, na które powinniśmy sobie odpowiedzieć: co robić zamiast tego? 

Odpowiedź jest prosta: jak najszybciej poszukać natury. 

Proszę państwa, oto Howth, czyli malowniczy półwysep położony jakieś pół godziny jazdy pociągiem podmiejskim od Dublina. 

Howth to Irlandia w pigułce. Naprawdę warto.